Błękitny Zamek – recenzje
Zapraszam do zapoznania się z recenzjami Magdaleny Kuc (Warszawa Express) oraz Kingi Wojciechowskiej (Presto).
W roli Joanny wystąpiła znakomita sopranistka Sylwia Danieluk. Jej Joanna jest delikatna, zamyślona i romantyczna – dokładnie taka, jaką być powinna bohaterka wykreowana przez Lucy Maud Montgomery. Danieluk obdarzona jest pięknym, głębokim wokalem i fantastyczną dykcją, przywołującą na myśl aktorki działające na polskich scenach przed drugą wojną światową. W bardzo subtelny sposób kreuje postać głównej bohaterki. Z zapartym tchem śledzimy niezwykłą, dokonującą się pod wpływem dramatycznych wydarzeń przemianę, jakiej ulega Joanna. Z zalęknionej i zahukanej poczwarki, pod wpływem miłości, przemienia się w przepięknego, błękitnego motyla.
Magdalena Kuc
PEŁNA TREŚĆ RECENZJI
W tej roli zobaczyłam Sylwię Danieluk, która jednocześnie debiutowała na scenie Mazowieckiego Teatru Muzycznego. Początkowo żałowałam, że ominęła mnie premiera z Anną Lasotą jako Joanną, ale z każdą wyśpiewaną frazą, z każdym kolejnym gestem coraz mocniej kibicowałam pani Sylwii. Sprawdziłam później, że jest wszechstronnie wykształcona, ale pomyślałam sobie, że powinna ze wszystkich dróg wybrać tę aktorsko-śpiewaczą. Bo jest dobra. Utalentowana i pełna uroku. I przekonująco wypadała zarówno jako narratorka powieści, jak i w interakcji z pozostałymi artystami. Po premierze zapytałam artystkę, czy czytała powieść. Odpowiedziała, że nie, aby pójść za librettem i reżyserką, aby nie przekombinować z rolą i stworzyć postać wiarygodną. Udało się jej.
Kinga Wojciechowska